Kryzys straszy w Unii Europejskiej od dłuższego czasu. Niektóre kraje nawet są na skraju niewypłacalności. Wielu ludzi jest na bezrobociu. Pojawia się szansa, że niedługo i do naszego kraju zawita złowrogi cień krachu. W takich czasach banki bardzo niechętnie udzielają ludziom kredytów, starając się zatrzymać dużo środków przy sobie. Poza tym firmy finansowe mniej ufają w możliwości spłacania ludności.

Co w tym wypadku powinien czynić osobnik, któremu nie wystarcza gotówki chociażby na prezent na Gwiazdkę? Albo który potrzebuje nieco środków, by otrząsnąć się ze spirali długów? Bądź który planuje spłacić swoje zobowiązania w terminie, aby nie dopadły go surowe odsetki, a nie ma środków na koncie? Ratunkiem z tej trudnej sytuacji jest chwilówka, bardzo popularna pożyczka w ostatnim roku.



To pożyczka na dowód, czyli trzeba jedynie wejść do punktu, okazać dowód osobisty i zabrać żądaną sumę pieniędzy. Szybka pożyczka zazwyczaj dotyczy niewielkich sum pieniędzy, głównie w granicach tysiąca – dwóch. Niedługi czas, w którym otrzymujemy pieniądze, to niezwykła wygoda.

Wyobraź sobie, że włóczysz się po sklepie, widzisz przeceniony produkt, ale w kieszeniach jedynie powietrze. Idziesz więc do punktu z szybkimi pożyczkami i już po chwili masz wymaganą gotówkę. Nie musisz czytać masy formalności, ani czekać, aż bank oceni twoje możliwości kredytowe.

Największym atutem tego procederu jest to, że chwilówka to pożyczka bez BIK. Nazwa ta przekłada się na Biuro Informacji Kredytowej. To instytucja państwowa, która kontroluje wszystkie kredyty (zobacz pożyczki pod zastaw nieruchomości bez bik) mieszkańców naszego kraju. Banki używają biura danych po to, by oszacować możliwość pożyczkową interesanta.

Jak już wyżej wspomniano, w okresie kryzysu banki coraz rzadziej udzielają kredyty, a już szczególnie klientom, którzy jakieś zobowiązania mają do spłacanie. Przedsiębiorstwa, które oferują chwilówki, nie sprawdzają historii finansowej osoby ani nie weryfikują stanu jego posiadania. Ceną za ten stopień zaufania do klientowi jest rzecz jasna większe oprocentowanie oraz zwykle skrócony czas regulacji, niż w tradycyjnym banku.